Forum taniec orientalny Strona Główna

 Athea: Belly Dance for Beginers. Slow moves (recen.)

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
roksolanka




Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Śro 0:52, 18 Paź 2006    Temat postu: Athea: Belly Dance for Beginers. Slow moves (recen.)

Uwaga! wszystkie wyrażone tu opinie są subiektywne i nie ponoszę odpowiedzialności za niezadowolenie z ewentualnego zakupu!

Dodam też, że piszę to z perspektywy osoby, która z analizowanego materiału czegoś się nauczyła lub nie - nie zaś z pozycji metodyka, którym nie jestem Smile

Dziś recenzuję klasykę instruktażu bellydance'owego.
O samej Athei i jej współpracowniczkach można poczytać na stronie
[link widoczny dla zalogowanych]

o omawianym zaś filmie:
[link widoczny dla zalogowanych]

Gdzies przeczytałam, niestety nie potrafię wskazac źródła, iż Athea była pionierką instruktażu video w zakresie tańca brzucha, należy jej więc pewien szacunek dla historycznego znaczenia jej dokonań, niemniej film ocenię ze współczesnej perspektywy (bez sentymentów).

Niewątpliwie z metodycznego punktu widzenia materiał ten w zakresie prezentowanych figur i kroków nie odbiega od współczensnych produkcji tego typu.
Założeniem jest, iż w tym odcinku (gdyż Athea wydała całą serię) przedstawia się ruchy wolne i koliste, czyli:kółka biodrami, twist, ósemki, przejścia od jednych do drugich, szuflada, ósemki pionowe, rowerek (kółko jednym biodrem - "bicycle"), chodzenie po kole z wykorzystaniem póz (to w części "Rolling hips combinations"); dalej: kółka pionowe i poziome klatką piersiową plus wariacje, wielbłądki (b. wyraziste, wręcz przesadne), szuflada, fala brzuchem (w części "Ribcage and belly combinations")' następnie: pozycje i ruchy rąk (wychodzi od baletowych, 1, 2, 3... i ich wariacji), wąż, ruchy głowy (w części "Arm and head techniques").

Jak widać, jest to standardowy zestaw, zgodny z tytułem filmu.

Generalnie narrację i opis słowny poszczególnych figur prowadzi lektorka. Same figury i kroki pokazują trzy instruktorki: Athea, Anastsia i Analisa Engelbach.
Problem jednak w tym, że czasem robią to samo, a czasem pokazuja trzy różne rzeczy. Np. lektorka mówi o poziomych kółkach klatka piersiową i początkowo wszystkie trzy wykonują tę konkretną figurę. Po chwili jednak lektorka zaczyna mówić o wariacjach i tu zaczyna się "rozjazd" - jedna instruktorka robi półkola przodem, druga połkola do tyłu i generalnie nie wiadomo, na czym skupić uwagę.
Domyślam się, jakie było założenie: pokazać różnorodność i wielość możliwości. Skutek jednak (z mojej perspektywy) jest taki sobie - po prostu tworzy się bałagan.

Towarzyszy temu wszystkiemu totalnie usypiająca (bo to slow moves) muzyka, która raczej słabo kojarzy się z Orientem.


Wspomniany bałagan (może ktoś woli określenie: twórczy lub artystyczny nieład) widoczny jest w całym materiale. Oczywiście jest to efekt zamierzony, mający podkreślić "wspólnotowy" charakter tego tańca.
Jednak do mnie taka metoda zdecydowanie nie przemawia.

Z metodycznych plusów należy zdecydowanie wymienić część choreograficzną. Najpierw na ekranie pojawia się plansza z rozpisaniem kolejnych figur, np.: 8 x kółko biodrami, 8x rowerek, 8x ósemka pozioma etc. Następnie instruktorki przedstawiają ten układ, a na dole ekranu pojawiają się nazwy właśnie wykonywanych figur. Pomysł znakomity, choć sama choreografia zdecydowanie dla bardzo, bardzo poczatkujących.

Omawiany instruktaż zawiera także kilka pokazów. Na samym początku, po wstępie teoretycznym Athei, występuja dwie tancerki, które prezentują dwie różne interpretacje: wolne ruchy do średniego tempa i wolne ruchy do wolnego tempa. Różnica jest rzeczywiście widoczna i pomaga zrozumieć ideę filmu i jego główny cel.

Mniej więcej w środku filmu 3 tancerki prezentują coś, co nazwane zostało freestylem.
Smile
Jest to cześć mająca uświadomić oglądającym, że te same ruchy można łączyć w bardzo różny sposób. Trzy instruktorki improwizują więc jednocześnie do tej samej muzyki. Z jednej strony rzeczywiście ogladający uzmysławia sobie to, co założył reżyser, z drugiej - ma poczucie jakiejś totalnej inercji.

Jako przedostatnie prezentowane są 3 pokazy: floorwork, taniec z chustą i taniec z mieczem (balanase i floorwork).
Chusta w tej propozycji to bynajmniej nie woal, ale gruba siatka, którą rzeczywiście tancerka w jakiś sposób wykorzystuje, choć nie jest to może jakoś szaleńczu spektakularne. Najciekawszy jest jednak tutaj ubiór tejże tancerki. Ma ona na sobie spodnie, które nasuwają mi skojarzenie ze zniszczonymi opatrunkami na odmrożonych nogach żołnierzy napoleońskich wycofujących się spod Moskwy. Wybaczcie kolokwializm: odjazd!

Generalnie strona estetyczna pozostawia sporo do życzenia.
Stroje tancerek i instruktorek odpowiadają swoim czasom - dziś wzbudzają co najmniej zdziwienie.
Druga kwestia to sama Athea. Nie chcę być brutalna, ale obawiam się, że stwierdzenie, że jej przeraźliwie chuda kompleksja może być czynnikiem mocno zniechęcającym do uprawiania tej pięknej dziedziny tańca, jest jeszcze nie dość adekwatne.
Atheę widać w zasadzie cały czas i bardzo dokładnie, co szczególnie bolesne jest przy prezentacji techniki robienia kółek pionowych klatką piersiową.

Odrzucając jednak kwestie estetyczne i pokrewne, uznać należy, że tekst czytany przez lektorkę jest naprawdę bardzo dobry: ciekawy, choć nieco mistyczny wstęp, dokładna analiza techniki ze wskazaniem szczególnie ważnych punktów etc.


Instruktaż kończy wspólny taniec jakiś 10 kobiet, czyli integracja i wspólnota lub totalny bałagan (jak kto woli).

Scenografia jest b. kolorowa, tak jak nieujednlicone stroje instruktorek. Światło płaskie i nieciekawe.

Generalnie poza wartością historyczną materiał ten ma następujące plusy: - bardzo ciekawa praca brzucha pani w opatrunkach napoleońskich, łącznie z falami bocznymi;
- obiektywnie dość ciekawe interpretacje przedstawione na początku filmu (polecam analizie);
- tekst lektorki i precyzja narracji.

Oceniam ten materiał (biorąc pod uwagę współczesne dokonania w tym zakresie) jako: "niekoniecznie, ale ostatecznie".

Dopuszczam możliwość polemiki i faktu, że ktoś jednak lubi taką konwecję i metodykę nauczania.

Serdeczności
r.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum taniec orientalny Strona Główna -> Multimedia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gBlue v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin